W Polsce brakuje geriatrów.
- Celem geriatrii nie jest wyleczenie choroby, celem geriatrii jest poprawa stanu funkcjonalnego i emocjonalnego, poznawczego i przede wszystkim fizycznego - mówi kierownik Kliniki Geriatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku profesor Barbara Bień.

Do końca października 2016 roku studenci kierunków: lekarskiego, fizjoterapii i pielęgniarstwa białostockiej uczelni, którzy chcieliby wziąć udział w tym przedsięwzięciu, mogą zgłaszać się do działu projektów pomocowych uczelni.

Jak wyjaśniła profesor Barbara Bień, chodzi o tworzenie tzw. zespołów wielodyscyplinarnych składających się z lekarza, fizjoterapeuty i pielęgniarki lub pielęgniarza, które mogłyby kompleksowo i oceniać stan zdrowia pacjenta geriatrycznego i się nim zajmować. Profesor Bień podkreśla, że lekarz, fizjoterapeuta i opieka pielęgniarska to - "trzy podstawowe filary", które są potrzebne w ocenie geriatrycznej.

Studenci, pracując w interdyscyplinarnych zespołach, będą uczyć się jak w praktyce powinna wyglądać opieka nad seniorem i jak dokonuje się oceny geriatrycznej.

 [-OFERTA_HTML-]

 

- To jest tak pięknie u nas na papierze, albo w wybranych klinikach, natomiast tak naprawdę pacjent najpierw chodzi od lekarza do lekarza, na przykład jak ma odleżyny, to najpierw idzie do opieki pielęgniarskiej, a jeżeli trzeba też rehabilitacji, bo na przykład ma parkinsonizm, to idzie gdzie indziej. A tu chodzi o to, żeby wszyscy skupili się na pacjencie w jednym czasie, każdy powiedział ze swojej działki, wiedzy eksperckiej, co widzi, jakie są wskazania, przeciwwskazania - wyjaśnia profesor Bień.

Zdobyte umiejętności mają potem pomóc absolwentom kierunków medycznych na rynku pracy.
- Realizacja projektu ma także służyć poprawie sytuacji społecznej, związanej z niedoborem wykwalifikowanych kadr specjalizujących się w kompleksowej opiece nad osobami w podeszłym wieku - podaje koordynator projektu dr hab. Zyta Beata Wojszel w wydawanym przez uczelnię miesięczniku "Medyk Białostocki".

Profesor. Bień podkreśla, że geriatria dopiero od niedawna jest obowiązkowa na studiach lekarskich, choć w Białymstoku takie kształcenie odbywa się od 1974 roku.

Dodaje, że najważniejsza jest aktywność, by nie dopuścić do zniedołężnienia osoby starszej.
- To jest najważniejsze: ćwicz i bądź aktywny, najpierw nie dopuść do zniedołężnienia, a jak już jesteś schorowany, to nie bądź przyklejony do łóżka, tylko staraj się chociaż poruszać i być niezależnym w zakresie czynności samoobsługowych tak, żeby sobie na przykład ugotować - mówi profesor Bień. Wskazuje przy tym, że podstawowe czynności w sytuacji, gdy jest jakiś problem, to sprawdzić czy pacjent ma dobrze dobrane okulary, czy potrzebuje laski lub kuli by usprawnić chodzenie, czy może wymaga podania leku antydepresyjnego, bo nie ma chęci do życia.

W ramach projektu studenci będą brać udział w warsztatach między innymi z komunikacji w zespole, z analizy i interpretacji problemów klinicznych, komunikacji z osobą starszą, z jej rodziną, ale też z radzenia sobie ze stresem. Odbędą też wizyty studyjne w ośrodkach w kraju, ale też w Norwegii.

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku jest jedną z najlepszych uczelni medycznych w Polsce. Uczelnia zdobyła na projekt prawie 385,5 tys. zł z UE z Europejskiego Funduszu Społecznego z programu POWER. Projekt potrwa do lipca 2019 roku. (pap)