W Szpitalu Wojewódzkim w Legnicy 84-letnia pacjentka oddziału wewnętrznego została przywiązana do łóżka. Zdjęcia chorej skrępowanej skórzanymi rzemieniami dotarły do mediów. Władze szpitala tłumaczą, że pacjentka była agresywna i dla jej dobra, jak i innych chorych z tej sali, trzeba było ją skrępować.

Inni lekarze mają jednak wątpliwości.

– Procedury są niejasne, a są sytuacje, kiedy lekarz musi wybierać między ograniczeniem swobody pacjenta a jego bezpieczeństwem – podkreśla Wojciech Konieczny, wicedyrektor ds. lecznictwa w Zespole Szpitali Miejskich w Częstochowie.

Do szpitali ogólnych trafiają bowiem pacjenci, którzy zachowują się agresywnie i nie ma z nimi kontaktu. Czasowe unieruchomienie takiej osoby, np. po to, aby założyć jej cewnik lub podać lek przez wenflon, jest użyciem przymusu bezpośredniego. Problem w tym, że nie jest jasne, jak go stosować, ponieważ przepisy określają to jedynie w odniesieniu do chorych leczonych w szpitalach psychiatrycznych. Reguluje to ustawa z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (t.j. Dz.U. z 2011 r., nr 231, poz. 1375). Także szpitale ogólne powinny mieć określone zasady stosowania przymusu bezpośredniego. Jednak dyrektorzy takich placówek przyznają, że brak jest regulacji prawnych, na których mogliby się oprzeć, tworząc regulaminy.

Źródło: Gazeta Prawna