IOWISZ dotyczy zarówno budowy nowych placówek, modernizacji, rozbudowy już istniejących oraz wyposażenia ich w sprzęt.

Wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda powiedział w środę 15 lutego 2017 roku na konferencji prasowej, że w każdym województwie złożono już po kilkadziesiąt wniosków do oceny, ale jego zdaniem fala wniosków dopiero nastąpi.

- Natomiast widzimy, że IOWISZ rzeczywiście spełnia swoją rolę, ponieważ odnotowujemy, ile osób weszło na stronę internetową i podjęło się wypełniania tych punktów we wniosku. W niektórych województwach to jest nawet po kilkaset przypadków. Spora część tych wniosków "odbija się". Ludzie widzą, że uzyskują niską punktację, widzą jakie są priorytety zawarte w kryteriach i nie składają wniosków. No i bardzo dobrze, bo my kiepskich pomysłów realizować nie chcemy - powiedział Łanda.

Przypomniał, że z funduszy unijnych Polska otrzyma w najbliższych latach na mapę potrzeb zdrowotnych 12 mld zł, ale najważniejsze jest to, by zostały one właściwie wydatkowane.

- Minister Radziwiłł powiedział wyraźnie, że wolimy tych pieniędzy wszystkich nie wykorzystać i część oddać, niż mielibyśmy zrealizować inwestycje, które nam zaszkodzą, bo nie będzie potem finansowania, nie będzie miał kto tego sprzętu obsługiwać, bo zdublujemy infrastrukturę. Nie chcemy popełniać błędów poprzedników - mówił Łanda.

Jak tłumaczył, IOWISZ ma być z jednej strony tarczą, od której "odbiją się" wszystkie pomysły nietrafione, a z drugiej strony będzie "plastrem miodu" dla wszystkich, którzy mają dobre pomysły.

 

 

Łanda podkreślił, że w priorytetach określonych przez Komisję Europejską i Ministerstwo Zdrowia są zagadnienia związane z opieką długoterminową, paliatywną i środowiskową.

- Jeśli do tej pory wielu ludzi było zniechęconych, bo te pieniądze były dziwnie dzielone, to teraz można szybko sprawdzić, czy mój pomysł jest dobry i uzyska wysoką punktację. Jeśli tak, to zachęcam do składania wniosków inwestycyjnych. Nie chciałbym, by było tak jak poprzednio, że faktycznie wszystkie wnioski uzyskiwały finansowanie, bo wiele z nich było kiepskich, fatalnych - powiedział Łanda.

Obecny na konferencji wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak poinformował, że od września 2016 w regionie tym złożono 28 wniosków, z których siedem zostało odesłanych do uzupełnienia z powodów formalnych.

- Z 21 wniosków 19 zostało rozpatrzonych pozytywnie, a dwa negatywnie. Finansowanie uzyskało na przykład Dolnośląskie Centrum Onkologii na projekt związany z leczeniem nowotworów piersi - powiedział Hreniak.(pap)