Tlenek azotu powstaje naturalnie w organizmie człowieka i działając na specjalne receptory w naczyniach płucnych, powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych. W momencie gdy człowiek się rodzi, płuca otwierają się, pęcherzyki napełniają się powietrzem i równocześnie, wraz z tym procesem, naczynia krwionośne powinny się rozszerzyć i wówczas w tych, które oplatają pęcherzyki płucne, zaczyna płynąć krew.

Grażyna Pazera – kierownik kliniki neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach tłumaczy, że jeżeli proces ten u noworodka zostaje zaburzony, dochodzi do wystąpienia nadciśnienia płucnego, które jest chorobą bardzo ciężką, zagrażająca życiu dziecka i obarczoną ogromną śmiertelnością. W takiej sytuacji, jak dodaje neonatolog, podanie noworodkowi do oddychania tlenku azotu z zewnątrz, może dać mu szansę na wyleczenie schorzenia i przeżycie.  

Dzieci z nadciśnieniem płucnym, o różnym stopniu ciężkości rodzi się wiele. Problem dotyczy zwłaszcza noworodków, które przyszły na świat przez cesarskie cięcie, u których występują zaburzenia oddychania. Schorzenie to pojawia się równie często i ma bardzo ciężki, zagrażający życiu przebieg, u dzieci z wadami (np. z przepukliną przeponową), które dodatkowo wymagają leczenia chirurgicznego. 

Czytaj: Kielce: szpital wojewódzki ma pracownię diagnostyki prenatalnej>>>

W aparaty do podawania tlenku azotu, które muszą współpracować z respiratorem, została wyposażona intensywna terapia w klinice neonatologii w budynku głównym szpitala oraz funkcjonujący w jej strukturach pododdział patologii i intensywnej terapii noworodka w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii.

- Do tej pory u dzieci z nadciśnieniem płucnym, które do nas trafiały stosowane były metody konwencjonalne, a w sytuacjach skrajnie ciężkich, noworodki wyjeżdżały do szpitali w innych województwach – reasumuje Grażyna Pazera.  

Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach aparaturę do podawania noworodkom tlenku azotu otrzymał w dzierżawę.