Światowy Szczyt Humanitarny odbędzie się w Stambule w dniach 23-24 maja 2016. Swój udział zapowiedzieli reprezentanci 80 rządów, 45 światowych przywódców, a ponadto 6 tysięcy osób, w tym 250 wiodących przedstawicieli sektora prywatnego, grup humanitarnych i organizacji obywatelskich, a także potrzebujących społeczności i młodzieży.
 
Jednak organizacja MsF w wydanym oświadczeniu przekazała, że "z wielkim rozczarowaniem" odwołuje swój udział.
- Straciliśmy już nadzieję, że szczyt zajmie się słabymi aspektami niesienia pomocy i reagowania kryzysowego, zwłaszcza w obszarach konfliktu lub podczas epidemii"- podkreślono.
 
Organizacja wskazała, że "szczyt nie wzmocni zobowiązań państw na rzecz zachowania i wdrażania podpisanych umów w sprawie pomocy humanitarnej i uchodźców". Spotkanie w Stambule nie przyczyni się do skuteczniejszego niesienia pomocy w Syrii, Jemenie i Sudanie Południowym, nie poprawi traktowania uchodźców i migrantów ani nie stworzy lepszej odpowiedzi na problemy związane z epidemią eboli - zaznaczyła MsF.
 
Rzecznik ONZ Stephane Dujarric z ubolewaniem odniósł się do decyzji MsF, ocenił jednak, że szczyt humanitarny "jest wyraźnie potrzebny".
 
- To rozczarowująca decyzja, bo szczyt odniesie się do wielu spraw ważnych dla MsF,) takich jak zapobieganie i regulowanie konfliktów, rozliczanie z realizowania zobowiązań wynikających z międzynarodowego prawa humanitarnego, ochrona cywilów, pracowników służby zdrowia i placówek medycznych oraz swobodny dostęp do pomocy humanitarnej - powiedział Dujarric.
 
 
Koszt pomocy humanitarnej dla 120 mln potrzebujących w 2015 roku wyniósł 19,5 mld dolarów, najwięcej w historii. Jednak mimo rekordowo wysokich składek różnica między potrzebnymi i dostępnymi środkami wzrosła do "43 procent, czyli 9,34 mld dolarów" - wynika z opublikowanego w lutym 2016 raportu sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
 
Szef operacji humanitarnych ONZ Stephen O'Brien powiedział w tym tygodniu, że wypełnienie tej luki powinno być możliwe, skoro łączna wartość globalnej gospodarki to 78 bilionów dolarów, i właśnie na tej kwestii skupią się uczestnicy majowego szczytu. (pap)