W efekcie za taki poród do kasy placówki trafi o ponad jedną piątą więcej - 2200 zł, a nie jak dotąd 1800 zł. Za cesarskie cięcie szpital dostanie nadal tylko 1800 zł.

To ważna zmiana – kobiecie wystarczy samo poczucie, że znieczulenie jest dostępne, nawet jeśli z niego nie skorzysta – mówi Daria Omulecka z Fundacji "Rodzić po Ludzku". Jak dodaje, ważne, by lekarze i położne rzetelnie informowali o konsekwencjach podania znieczulenia.
 

Zwiększenie komfortu porodu naturalnego może mieć wpływ na zmniejszenie odsetka cesarskich cięć – uważa prof. Stanisław Radowicki, konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
 
Według ostatnich danych taka forma porodu jest stosowana u ponad 38 procent rodzących. - To zdecydowanie za dużo – podkreśla prof. Radowicki. (pap)