Codziennie rejestruje się tam 300-400 nowych przypadków cholery. Choroba ta zabiła już co najmniej 31 osób, w tym dwóch Tanzańczyków. UNHCR apeluje o pomoc, podkreślając, że potrzeba 207 milionów dolarów, by opanować kryzys humanitarny powodowany napływem burundyjskich uchodźców do Tanzanii, a także do Konga i Rwandy.

W obozie znajdującym się w rybackiej wiosce Kagunga nad jeziorem Tanganika jest już ponad 60 tysięcy uchodźców z Burundi - wynika z danych UNHCR. Ostatnio, jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia, przybywało ich tam od 500 do 2 tysięcy dziennie.
 

Burundi jest pogrążone w poważnym kryzysie politycznym. Kryzys rozpoczął się pod koniec kwietnia 2015 roku od społecznych protestów, brutalnie tłumionych przez siły porządkowe, po decyzji prezydenta, który wbrew konstytucji postanowił po raz trzeci ubiegać się o ten urząd. W ubiegłym tygodniu udaremniono pucz, który miał pozbawić go władzy. Po porażce przewrotu na ulice powrócili uczestnicy antyprezydenckich protestów.(pap)