Przedstawiciele kierownictwa Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie, Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie oraz prezesi towarzystw, między innymi onkologicznego, chirurgii onkologicznej, radioterapii onkologicznej, onkologii klinicznej w liście otwartym kwestionują plany lokalizacji Szpitala Południowego.

W środę 30 lipca 2014 wojewoda mazowiecki utrzymał w mocy decyzję starosty warszawskiego zachodniego o wywłaszczeniu Centrum Onkologii z działki, która ma być przeznaczona pod budowę wjazdu do Szpitala Południowego. Prawo użytkowania nieruchomości ma teraz miasto stołeczne Warszawa. Centrum Onkologii dostanie odszkodowanie. Decyzja wojewody jest ostateczna. Przysługuje na nią skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Zespół prasowy wojewody przypomniał w komunikacie, że nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa. Dodano, że Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła się o wywłaszczenie, ponieważ Centrum Onkologii odmówiło wydania gruntów na potrzeby nowego szpitala.

Onkolodzy w liście do prezydent stolicy podkreślili, że nie negują potrzeby budowy szpitala dla południowych dzielnic Warszawy, ale kwestionują plany lokalizacji na działce u zbiegu ulic Pileckiego i Indiry Gandhi. Według nich teren, na którym znajduje się sporna działka, był w latach 70. przeznaczony na wybudowanie, a potem rozbudowywanie dwu instytutów - onkologii i hematologii. Wzrost liczby chorych na nowotwory - twierdzą - przekroczył jednak założenia twórców instytutów i ich obiekty nie wystarczą na przyjmowanie stale wzrastającej liczby pacjentów.

Jak podkreślono w liście, kierownictwo Centrum Onkologii i Instytutu Hematologii przygotowało plany rozbudowy przychodni specjalistycznych i chemioterapii jednodniowej, jednak będzie to niemożliwe do realizacji ze względu na plany zlokalizowania tu Szpitala Południowego.

Dodatkowo - według autorów listu - wybudowanie nowego szpitala na działce przy zbiegu ulic Pileckiego i Indiry Gandhi pozbawi Instytut Hematologii dostępu do drogi publicznej, wpłynie na konieczność zmian w infrastrukturze obu instytutów, między innymi w drogach dojazdowych, parkingach, ujęciach wody głębinowej.

- Ponadto należy rozważyć celowość posadowienia trzeciego obiektu szpitalnego na tym samym terenie ze względów organizacyjnych i społecznych - czytamy w liście.

- W tych okolicznościach realizację budowy wjazdu do Szpitala Południowego po terenie stanowiącym wjazd na teren CO-I, jak i lokalizację samej inwestycji na gruntach wcześniej przeznaczonych pod rozbudowę obu instytutów oceniamy jako błędną - napisali autorzy listu i zwrócili się z prośbą o ponowną analizę koncepcji lokalizacji nowego szpitala.

Rzeczniczka prasowa Centrum Onkologii Joanna Komolka poinformowała, że dyrekcja w przyszłym tygodniu podejmie decyzję, czy odwołać się do WSA od decyzji wojewody. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnił, że plany budowy Szpitala Południowego "nie kolidują" z planami rozbudowy instytutów.
- To bardzo dobra lokalizacja dla Szpitala Południowego, który jest potrzebny w tej części miasta - mówił. Jak dodał, miasto wręcz zachęca Instytut Onkologii do wspólnego zaplanowania pewnych funkcji jak na przykład parkingi.

Pod koniec 2014 roku ma zostać ogłoszony przetarg na wykonawcę inwestycji, a pierwszych pacjentów szpital miałby przyjąć w 2017 lub 2018 roku. Budowa ma kosztować ponad 420 mln zł. (pap)