Podejrzewa się, że wirus Zika może powodować mikrocefalię (małogłowie) u noworodków. Obecnie nie ma szczepionki przeciwko niemu.
 
WHO zaleca, aby kobiety zakrywały się w celu ochrony przed komarami przenoszącymi wirusa. Zdaniem Organizacji powinny być szczególnie ostrożne w okresie ciąży.
 
Mimo ogłoszenia rekomendacji WHO nie zasugerowała wprowadzenia restrykcji w podróżach do państw, w których wykryto wirusa. Zaleciła natomiast kobietom konsultacje medyczne przed wyjazdem na terytoria, na których odnotowano przypadki wirusa Zika.
 
Jednocześnie w dokumencie podkreślono, że należy przeprowadzić więcej badań, aby móc potwierdzić, że jest on przenoszony drogą płciową.
 
WHO traktuje wirus Zika, szerzący się w Ameryce Południowej, jako międzynarodowe zagrożenie - wynika z oświadczenia tej agencji ONZ. Poprzednio taki komunikat WHO wydała w 2014 roku w związku z epidemią eboli. U większości zarażonych wirusem Zika nie występują żadne objawy lub są one niewielkie.
 
 
Naukowcy podejrzewają jednak, że Zika ma związek zarówno z mikrocefalią u noworodków, jak i z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych Zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka.
 
Wirus Zika jest znany od 1947 roku, gdy został odkryty w Ugandzie, ale jeszcze do 2015 roku uważano, że nie ma poważnych skutków dla zdrowia.(pap)
Dowiedz się więcej z książki
Zarządzanie progresywne zdrowiem. Kierunki, strategie, metody
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł