Nagroda im. Sacharowa na rzecz wolności myśli przyznawana jest przez Parlament Europejski za zaangażowanie w obronę praw człowieka i demokracji na świecie.

Schulz mówił, że Mukwege to fascynująca osobowość, a jednocześnie skromny człowiek - lekarz, który niezmordowanie troszczy się o swe pacjentki i walczy o łagodzenie ich bólu i cierpień. W imieniu całego PE wyrażał podziw i szacunek dla jego codziennej pracy.
- Zamiast odwrócić oczy z wielką odwagą poświęca się pan, by pomóc kobietom, ofiarom przemocy seksualnej - wskazywał socjaldemokratyczny polityk.

Czytaj: WHO: epidemia przemocy wobec kobiet >>>

Przypominał, że cały czas problemem świata pozostaje praktyczna bezkarność gwałtów w konfliktach zbrojnych.
- Należy temu położyć kres. Jeżeli gwałty wykonywane są na rozkaz dowódców, to mówimy o zbrodni wojennej - stwierdził, wzywając rząd Demokratycznej Republiki Konga i rządy innych krajów do położenia kresu takim procederom.

Mukwege powiedział, że przyjmuje wyróżnienie "z wielką pokorą i z wielką nadzieją". Jak dodał, tak naprawdę nagroda należy się "setkom zgwałconych kobiet i tysiącom dzieci, które urodziły się z gwałtu".

- Zwracając uwagę świata na potrzebę ochrony kobiet w okresie konfliktów zbrojnych, odrzuciliście obojętność wobec jednej z największych klęsk ludzkich współczesnych czasów. Potwierdziliście, że rozwiązywanie konfliktów, promocja praw człowieka i demokracji pozostają priorytetami polityki zagranicznej UE - powiedział Mukwege. Wezwał UE, aby zaangażowała się w przywrócenie praworządności w Demokratycznej Republice Konga.

- Walka z największymi zbrodniami, włącznie z gwałtami seksualnymi, musi być wzmocniona. Nie będzie pokoju ani rozwoju gospodarczego bez poszanowania praw człowieka, bez zadośćuczynienia ofiarom gwałtu - powiedział.

W trakcie uroczystości na trybunach obecni byli przedstawiciele społeczności afrykańskiej, którzy odśpiewali pieśń na cześć laureata tegorocznej nagrody Sacharowa.



 

59-letni ginekolog z Demokratycznej Republiki Konga zajmuje się pacjentkami, które padły ofiarą napaści seksualnej w czasie wojny w jego kraju. Zajmował się leczeniem kilu tysięcy kobiet i wspierał budowę szpitala Panzi w Bukavu. Był wymieniany wśród faworytów do Pokojowej Nagrody Nobla w 2013 i 2014 roku.

Na ceremonię wręczenia nagrody przyjechała też przedstawicielka ukraińskiego Euromajdanu. Ruch ten także był nominowany do Nagrody Sacharowa. Na sali obecna była też córka innej nominowanej, azerskiej działaczki Leyli Yunus, która przebywa w więzieniu w Azerbejdżanie. Schulz apelował do władz tego kraju o jej zwolnienie.

Nagroda Sacharowa przyznawana jest przez PE za zasługi w walce o prawa człowieka i demokrację. W poprzednich latach jej laureatami byli: nastoletnia Pakistanka Malala Yousafzai walcząca o prawa dzieci i prawo kobiet do edukacji w krajach islamskich, uczestnicy arabskiej wiosny, były prezydent RPA i przywódca walki z apartheidem Nelson Mandela, lider opozycyjnego białoruskiego ruchu "O Wolność" Alaksandr Milinkiewicz i były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. (pap)