Podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia Piotr Gryza wziął udział w czwartek 5 października 2017 roku w Poznaniu w spotkaniu z przedstawicielami wszystkich szpitali sieciowych w Wielkopolsce. Wśród poruszanych tematów były kwestie funkcjonowania sieci szpitali w województwie, a także finansowania sieci.

Jak przypomniał Gryza, szpitale zakwalifikowane do sieci mają gwarancję 4-letniej umowy z NFZ. Są finansowane w formie ryczałtu, ale jego wysokość będzie zależała od zakresu świadczeń wykonanych i sprawozdanych w poprzedzającym okresie rozliczeniowym.

- Do rozliczania świadczeń mamy w tej chwili dwa narzędzia; mamy metodę ryczałtową i metodę świadczeń odrębnie finansowanych. Poza tym, znacznie wzrasta rola dyrektora szpitala, czy w ogóle zarządu szpitala; dyrektor może teraz w ramach ryczałtu przesuwać swoje zasoby. Do tej pory to Fundusz określał liczbę i kwotę na określoną grupę świadczeń, teraz to dyrektor szpitala decyduje o tym, jak będzie dysponował tymi zasobami. Oczywiście pod warunkiem, że będzie wykonywał wszystkie świadczenia, które ma określone w wykazie opublikowanym przez dyrektora oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia – podkreślił Gryza.

- Zakładamy taką racjonalizację i wzrost efektywności działania systemu również dzięki temu, że dyrektorzy będą lepiej dostosowywać swój potencjał do potrzeb pacjentów, a także do możliwości swojego podmiotu – dodał.

Gryza zaznaczył też, że poprzedni system kontraktowania świadczeń wiązał się niemal zawsze z wieloma problemami.
- Każde kontraktowanie w skali całego systemu wiązało się z konfliktem, różnymi medialnymi informacjami, de facto walkami medialnymi. Przed 1 października i po 1 października jest spokój, czyli system zadziałał – ocenił podsekretarz stanu.

 [-DOKUMENT_HTML-]

- System działa poprawnie, wszystkie szpitale podpisały uzgodnienia finansowe w nowym systemie i pacjenci są bezpieczni. Żadnego chaosu, wbrew głosom niektórych sceptycznych, którzy funkcjonowali w poprzednim systemie - nie było i nie ma – podkreślił Gryza.

Jak wskazał, dzięki nowemu systemowi skorzystają także sami pacjenci
- Jak przychodzę do szpitala, poradni, to lekarz daje mi skierowanie i wchodzę w plan leczenia. Jeśli lekarz stwierdzi, że powinienem mieć operację, to już podmiot powinien zadbać, żeby mnie wpisać na określony termin - nie szukam tego, nie zastanawiam się gdzie mam iść, nie będę całkowicie zagubiony. Ten system zachęca do tego, żeby podmiot leczniczy właśnie tak się zachowywał – tłumaczył.

Dodał, że mimo, iż cały system sieci działa poprawnie, to resort zdrowia nie wyklucza zmian, jeśli okazałyby się konieczne.
- Trzeba mieć szacunek do rzeczywistości i na podstawie spływających danych, na podstawie tego, jak system reaguje, na pewno będziemy dokonywali pewnych korekt – mówił.

- Na razie wszystko działa poprawnie, ale na pewno jakieś zmiany będziemy wprowadzać. Niekoniecznie musi to jednak oznaczać zmiany ustawowe; mogą to być rozporządzenia czy też zarządzenia prezesa, które budują całość tego systemu i dokonują pewnej korekty w celu większego dostępu do świadczeń i większej efektywności - dodał.

Działającą od 1 października 2017 roku tzw. "sieć szpitali", tworzą w kraju 594 szpitale, w których w sumie jest ponad 145 tysięcy łóżek. Placówki zostały podzielone na kilka poziomów; do poziomu szpitali I stopnia zakwalifikowano 283 placówki, a do szpitali II stopnia (realizujących bardziej skomplikowane świadczenia) - 96. Do szpitali III stopnia (wieloprofilowych szpitali specjalistycznych) - zakwalifikowano z kolei 62 placówki.

W sieci znajdzie się także 20 szpitali onkologicznych, 30 pulmonologicznych, 13 pediatrycznych i 90 placówek ogólnopolskich (instytutów oraz szpitali klinicznych). Resort zapewnia, że w sieci znajdują się szpitale szczególnie istotne dla zapewnienia pacjentom dostępu do świadczeń zdrowotnych. (pap)

 [-OFERTA_HTML-]