Według Federacji nieporozumienia związane z dopuszczaniem kandydatów na strażaków do testów sprawnościowych, wynikają z zapisów regulaminów tych szkół, które mówią o zaświadczeniach wystawianych przez lekarzy rejonowych, rodzinnych lub internistów, nie z przepisów prawa.

- Takie zapisy regulaminów nie mają podstawy prawnej – wyjaśnia Joanna Szeląg, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego. - Tego, jaki lekarz powinien wystawić takie zaświadczenie, nie precyzują żadne przepisy. Z drugiej strony - nie istnieją także regulacje, które obligowałyby lekarza POZ do dopuszczania do testu sprawnościowego, który jest dużym obciążeniem dla organizmu. Dlatego kierowanie kandydatów do szkół pożarniczych do lekarzy POZ nie jest właściwe i lekarze POZ takiej kwalifikacji nie wykonują.

Ekspert Federacji podkreśla też, że nie istnieją opisane medyczne kryteria, na podstawie których można byłoby dopuścić - lub nie - kandydata do testu sprawnościowego.

Tymczasem bez zaliczenia testu sprawnościowego nie można dostać się do szkoły pożarniczej. Od kandydatów wymaga się zaświadczenia lekarskiego, dopuszczającego do testu sprawnościowego, wystawionego nie wcześniej niż miesiąc przed datą jego przeprowadzenia.

- Przepisy mówią, zaświadczenie takie wystawia lekarz rejonowy, rodzinny lub internista - tłumaczy Joanna Szeląg, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego. - O tym, że są to przepisy niedostosowane do rzeczywistości, świadczy choćby użycie sformułowania „lekarz rejonowy”. Od dawna nie mamy rejonizacji, więc takie pojęcie nic nie oznacza. Kandydaci do szkół pożarniczych przychodzą więc po zaświadczenie do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. I tu pojawia się problem. Na jakiej podstawie mamy oceniać, czy młody człowiek może bezpiecznie przystąpić do testu sprawnościowego? Lekarze POZ nie mają do takiej oceny odpowiednich narzędzi. Testy są obciążające dla organizmu i nie wystarczy tu ogólna ocena stanu zdrowia. Jest także kwestia odpowiedzialności lekarza: gdyby w trakcie testu kandydatowi coś się stało. W naszej ocenie weryfikacja wstępna do tego szczególnego zawodu powinna być bardziej szczegółowa, a do testów sprawnościowych powinien dopuszczać lekarz medycyny sportowej lub medycyny pracy.

Strażak to zawód wymagający wielu predyspozycji, wśród których sprawność fizyczna należy do najważniejszych. To ona często decyduje nie tylko o bezpieczeństwie samego strażaka, ale i o życiu ratowanych przez niego ludzi. Tymczasem, zdaniem lekarzy rodzinnych Porozumienia Zielonogórskiego, przepisy dotyczące rekrutacji do szkół pożarniczych niedostatecznie podkreślają ten fakt.

Źródło: www.federacjapz.pl

 [-DOKUMENT_HTML-]