Wprawdzie lekarze rodzinni w ramach pilotażu, który rozpocznie się w 2018 roku, mają wykonywać więcej badań diagnostycznych, które będą finansowane z budżetu powierzonego, jednak problem trzeba rozwiązać teraz, bo pilotaż skończy się dopiero za dwa lata.

Tymczasem problemem, na który od lat uwagę zwraca samorząd diagnostów laboratoryjnych, jest zbyt mała liczba badań zlecany przez lekarzy POZ.

Polska wydaje zbyt mało pieniędzy na badania w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej. Potwierdzają to raport Najwyższej Izby Kontroli „Dostępność i finansowanie diagnostyki laboratoryjnej” oraz raport Deloitte „Medycyna laboratoryjna w Polsce – efektywność kosztowa” przygotowany dla środowiska medycyny laboratoryjnej.

Z raportu NIK wynika, że w Polsce wykonuje się za mało badań laboratoryjnych w ramach świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, której celem jest przede wszystkim profilaktyka. Do tej pory nie ma w Polsce wycen badań laboratoryjnych. Nie ma też rejestru badań laboratoryjnych. Lekarze nie są rozliczani z badań, które wykonywane są w calach profilaktycznych czy monitorowania terapii.

Raport wykazał, że najwięcej badań laboratoryjnych w Polsce wykonuje się w ramach medycyny naprawczej (85 procent wszystkich badań). A to przekłada się na wzrost kosztów refundacji leków (w 2015 roku wzrost o ponad 16,4 procenta w stosunku do 2012). Niewykonanie badań laboratoryjnych we wczesnym stadium choroby w wielu wypadkach powoduje, że wraz z jej zaawansowaniem rosną koszty leczenia pacjenta.

 [-DOKUMENT_HTML-]

Jak wynika z raportu Deloitte wydatki na medycynę laboratoryjne w Polsce są wielokrotnie niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. Według danych z 2015 roku na dostawy wyrobów do diagnostyki laboratoryjnych Polska przeznacza rocznie 8,5 euro na osobę, w Słowenii – 23 euro, w Austrii – 30 euro, w Austrii – 30 euro, W Belgii – 33,5 euro.

- Te twarde dane pokazują, że Polska jest w sytuacji alarmowej – mówiła podczas obrad Zespołu dr Elżbieta Puacz, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.

 W innych państwach na badania profilaktyczne przeznaczane są specjalne pule środków, bez względu na płatnika, a lekarze i pacjenci z ich wykonania są rozliczani. – Jeżeli pacjent nie zrobi badań profilaktycznych, a zachoruje, będzie musiał zapłacić za leki ze 100-procentową odpłatnością – mówiła prezes Puacz.

- Czechy to kraj o podobnych cechach społeczno-ekonomiczno-diagnostycznych, a tam bardziej wykorzystywane są badania laboratoryjne w leczeniu wybranych chorób. W Czechach badania ryzyka schorzeń sercowo-naczyniowych są zalecane przez lekarzy trzykrotnie częściej niż w Polsce, a badania albuminy z moczu – niezbędnej do diagnozowania przewlekłej choroby nerek – prawie 12 razy częściej niż w naszym kraju. Największa różnica dotyczy badań związanych z podaniem antybiotyku. W Czechach wymaz z antybiogramem przeprowadza się w przypadku każdego zakażenia gardła i migdałków, a w Polsce to 70 na 1000 przypadków. - Przez to mamy problem z antybiotykoopornością – mówiła prezes KIDL. 

Elzbieta Puacz zwróciła również uwagę, że nawet za jedną trzecią badań pacjenci płacą z własnej kieszeni.

- Dane światowe pokazują, że badania laboratoryjne stanowią najtańsze źródło informacji diagnostycznej, a są podstawą około 70 procent decyzji lekarskich. Dlatego laboratoria odgrywają olbrzymią rolę. Tymczasem w Polsce wykonuje się zbyt mało badań morfologicznych, badań kreatyniny, nie wykonujemy również badań markerów, które mogą wykryć nowotwory we wczesnym stadium – mówił profesor Maciej Szmitkowski, krajowy konsultant w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej.

 Zdaniem posłów z Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów problemem jest również jakość badań diagnostycznych.
– Musimy doprowadzić do powrotu laboratoriów diagnostycznych do szpitali, wtedy będzie pewność, że będą one dobrej jakości – mówiła Józefa Hrynkiewicz z PiS. W tej chwili połowa rynku badań diagnostycznych należy do prywatnych podmiotów.

Profesor Szmitkowski zwrócił również uwagę na bardzo niskie wynagrodzenia diagnostów laboratoryjnych, co powoduje, że analitycy medyczni nie podejmują pracy w zawodzie diagnosty laboratoryjnego, a kierunek analityka medyczna staje się coraz mniej atrakcyjny dla kandydatów na studia.

Posłowie Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów zobowiązali się do przygotowania apelu do Ministra Zdrowia, o pilne rozwiązania, które przyczynią się do tego, że w POZ lekarze będą wykonywali więcej badań, które będą odrębnie finansowane.

 

Źródło:www.kidl.org.pl