Marcin Czech opowiadał o założeniach dokumentu Polityka Lekowa Państwa w poniedziałek na konferencji prasowej dotyczącej tej strategii. Wspomniał, że jeden z rozdziałów tego 95-stronicowego dokumentu poświęcony jest roli lekarzy, pielęgniarek i farmaceutów w polityce lekowej.

Wiceminister dodał, że w rozdziale dotyczącym roli zawodów medycznych dużo miejsca jest poświęcone wdrożeniu opieki farmaceutycznej.

– Pracujemy nad takim pilotażem – dodał Czech i zapowiedział, że miałby się on zacząć razem z pilotażem elektronicznej recepty, który w piątek w ubiegłym tygodniu rozpoczął się w dwóch miastach Skierniewicach i Siedlcach.

Gdzie i w jaki sposób zrealizować e-receptę czytaj tutaj>>

Wiceminister dodał, że projekt Polityki Lekowej Państwa jest gotowy. - Zaczęliśmy go konsultować po stronie publicznej. Różne instytucje odniosły się do dokumentu m.in. Główny Inspektor Farmaceutyczny – mówi Czech.  

O założeniach Polityki Zdrowotnej Państwa czytaj tutaj>>

Michał Byliniak z Naczelnej Rady Aptekarskiej podkreśla, że opieka farmaceutyczna to dodatkowe obowiązki. Choć przyznaje, że rynek dojrzał już do tego, by je wprowadzić.

- Europa pokazuje, że takie rozwiązanie przynosi wymierne korzyści dla pacjenta – mówi Byliniak. – Farmaceuta zamiast lekarza może pacjentowi opowiedzieć jak stosować inhalator czy jak brać leki, Jednak aby móc poświęcić czas pacjentowi, musi się zmienić kilka elementów w systemie.

 

Byliniak podkreślał, że farmaceuci dużo czasu tracą teraz na szukanie leków, by były dostępne dla chorych. – Nielegalny wywóz leków zagranicę to jedno, ale jest także wiele innych patologii, które ograniczają dostępność leków – mówi Byliniak i dodał, że przez polskie apteki przechodzi 650 mln sztuk leków refundowanych.

- Wkrótce będziemy mieć nowy obowiązek – wspomniał farmaceuta. - Będziemy musieli skanować leki. To zajmie nam dużo czasu.  

Byliniak podkreślał, że opieka farmaceutyczna musi być wsparta finansowo.

Kto tworzył projekt Polityki Zdrowotnej Państwa

Wiceminister zdrowia Czech podał, że nazwiska wszystkich osób tworzących ten dokument są wymienione na końcu dokumentu, który za kilka miesięcy ma być upubliczniony.

- Tworzyły go osoby, które dziesięciolecia zajmują się gospodarowaniem lekami – podkreśla Czech. - W tworzeniu dokumentu brali udział także: zaplecze akademickie, konsultanci, eksperci w dziedzinie zarzadzania i ekonomii.

Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej „Farmacja Polska” podkreślała, że mają bardzo ogólne informacje o tym ważnym dokumencie i w końcu chcieliby poznać jego szczegóły.

- Odczuwamy niedosyt. Dużo piszemy, ale te nasze uwagi są w niewielkim stopniu uwzględnione. Jest wiele nierozwiązanych spraw, o którym mówimy od lat. Jeśli tego nie ruszymy, mówienie o przyszłości jest trudne. Chcemy wiedzieć, jak jesteśmy taktowani przez stronę rządową jako amatorzy czy fachowcy? – powiedziała Rej.

Bogna Ciechowska-Duma, dyrektor generalna Infarmy podkreślała, że branży zależy na tym, by poziom wydatków na leki przewidziany w budżecie NFZ był zapisany w polityce lekowej.

- Zabezpieczenie odpowiednich środków na leki pozwoli na zmniejszenie wydatków na koszty pośrednie – podkreślała Bogna Ciechowska-Duma. – Zależy nam na większej transparentności. Warto, by pacjenci wiedzieli, dlaczego są takie, a nie inne zmiany na liście leków refundowanych.