- Wsłuchując się w prośby i postulaty lekarzy rezydentów, którzy dzisiaj apelują o to, aby nie odbywała się wyjazdowa komisja zdrowia, proszę posłów zasiadających w sejmowej komisji zdrowia, aby rozważyli odwołanie jutrzejszego wyjazdowego posiedzenia - mówiła Kopcińska.

- Rezydentów zapraszam i proszę o to, aby skorzystali z oferty pani premier Beaty Szydło, ta oferta jest cały czas aktualna - dodała.

Jarosław Biliński z Porozumienia Rezydentów OZZL, pytany o planowane na piątek 13 października 2017 roku wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia, które ma odbyć się w szpitalu, gdzie protestują młodzi lekarza, powiedział, że nie sądzi, by był to dobry pomysł.
- Wciąganie osób, które są w naprawdę złej kondycji i głodują, w walkę polityczną, chyba nie jest tym, czego byśmy chcieli. Oczywiście nie mamy na to wpływu, nie wiem, jak to się rozwinie. Nie sądzimy, że jest to dobry pomysł, ale jeżeli odbędzie się taka komisja, to oczywiście będziemy brać w niej udział - zapowiedział.

Kopcińska oceniła z kolei, że nie było do tej pory rządu, który byłby otwarty na postulaty rezydentów.
- Dotychczasowi ministrowie, którzy dzisiaj stoją w pierwszym rzędzie i bronią waszych interesów, nie zrobili nic - gdyby to uczynili, bylibyśmy w innej sytuacji - mówiła, zwracając się do rezydentów.

- Dzisiaj ta sytuacja zaczyna się zmieniać, to dzisiaj co drugi rezydent według propozycji ministra Radziwiłła ma szanse na to, żeby od grudnia otrzymać przynajmniej o 1200-1400 zł więcej, ale ta oferta zależy od was, czy ona pozostanie w takim kształcie czy nie - dodała Kopcińska.

Posłanka PiS zaapelowała również, żeby zakończyć spór ponad podziałami politycznymi i znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Podkreśliła, że to rezydenci uważają, że zwołanie wyjazdowego posiedzenia komisji nie jest właściwym rozwiązaniem.

- Jeżeli wszyscy słuchamy rezydentów, to wysłuchajmy ich również w tym momencie. To nie znaczy, że my nie chcemy z nimi rozmawiać - wręcz przeciwnie, my po prostu nie chcemy politycznego sporu i pogłębiania awantury politycznej - dodała Kopcińska.

Kopcińska odniosła się również do słów posłanki PiS Józefy Hrynkiewicz z sejmowej debaty.

W trakcie czwartkowej (12 października 2017 roku) debaty posłanka Lidia Gądek (PO) mówiła, że młodzi lekarze są świetnie wykształceni, znają języki obce i w każdej chwili mogą wyjechać z kraju, choć chcieliby pracować w Polsce.
- Niech jadą - powiedziała wówczas z ławy poselskiej posłanka PiS Józefa Hrynkiewicz.

Na temat ustawy o minimalnych wynagrodzeniu w podmiotach leczniczych czytaj w bezpłatnym e-booku>>>

- Nikogo nigdy nie zachęcałam do wyjazdu - mówiła w TVN24 Hrynkiewicz, pytana o powód swoich słów. - Te słowa były wypowiedziane w pewnym rozgoryczeniu, w takim żalu, że ta wielka praca, którą wykonujemy na rzecz ochrony zdrowia, w Polsce jest niedoceniania i że sięga się po takie formy protestu - podkreśliła Hrynkiewicz.

Z kolei według Kopcińskiej wypowiedź Hrynkiewicz była "nadinterpretowana".

- PiS jest za tym, żeby lekarza kształcili się w Polsce, żeby ich było jak najwięcej, dlatego zwiększone zostały limity przyjęć lekarzy na studia i aby ci lekarze pracowali w Polsce w godnych warunkach - podkreśliła.

Rezydenci prowadzą protest głodowy od 2 października. W sobotę 14 października 2017 roku planowane są pikiety poparcia dla nich - w Warszawie i innych miastach.

W środę 11 października 2017 roku rezydenci zawiesili protest i spotkali się z premier Beatą Szydło; rozmowy jednak nie przyniosły porozumienia. Szefowa rządu zaproponowała powołanie zespołu, który rozpatrzy postulaty protestujących. Będzie miał czas na wypracowanie rozwiązań do 15 grudnia 2017. W czwartek 12 października 2017 w Sejmie minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przestawił informację na temat trwającego protestu.
- Nasza propozycja wspólnej pracy nad poprawą sytuacji w służbie zdrowia jest nadal aktualna; zapraszam państwa, skończcie protest i usiądźmy razem do pracy - apelował.

 [-DOKUMENT_HTML-]

Rezydenci prowadzący głodówkę złożyli w KPRM list do premier Beaty Szydło, informujący o odmowie udziału we wspólnym zespole, który miałby wypracować rozwiązania w służbie zdrowia. Zwrócili się też do pary prezydenckiej Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy z prośbą o mediacje. (pap)