Pobieranie opłat za znieczulenie przy porodzie jest nielegalne. Tak uważają: Ministerstwo Zdrowia, Najwyższa Izba Kontroli oraz Rzecznik Praw Pacjenta. Jednak szpitale są innego zdania – opłaty pobierają i pobierać będą.
Opłaty za poród – nielegalne
W opinii Ministerstwa Zdrowia żądanie od pacjentek opłat za świadczenia związane z porodem jest niezgodne z obowiązującym prawem. Takie samo stanowisko przedstawia NIK oraz RPP. Jak wyjaśnia Resort Zdrowia, na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, świadczenia zdrowotne związane z porodem są bezpłatne dla wszystkich kobiet w okresie ciąży, porodu i połogu. Jednak, zdaniem MZ, „decyzja o sposobie prowadzenia porodu, w tym także zastosowania znieczulenia bądź cesarskiego cięcia, należy jednak do lekarza". To on bowiem ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami oraz zgodnie z zasadami etyki zawodowej i z należytą starannością. I to on podejmuje decyzję o wyborze odpowiedniej metody postępowania leczniczego na podstawie stwierdzonych wskazań i ewentualnych następstw zastosowanej metody.
Szpitale będą pobierać opłaty
Część szpitali nie zgadza się z tymi opiniami i zamierza mimo wszystko pobierać opłaty za znieczulenie, które mogą się wahać od 400 do nawet 800 zł. Jak tłumaczą przedstawiciele placówek medycznych, jest wiele argumentów za pozostawieniem opłat i są one bardzo racjonalne. Na przykład, jeśli zaprzestanie się pobierania opłat, to w mieście w ogóle ich nie będzie, a to oznacza już szkodę dla pacjentek.
Kary za łamanie zbiorowych praw pacjenta
Jednak szpitale powinny mieć na uwadze, iż pobieranie opłat za znieczulenie przy porodzie, mimo opinii Ministerstwa Zdrowia oraz innych organów, spowoduje określone przez prawo konsekwencje finansowe. Rzecznik Praw Pacjenta ma bowiem prawo nałożenia na szpital kary do 0,5 mln zł za łamanie zbiorowych praw pacjenta.
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 30 sierpnia 2010 r.