Dotyczy to Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu. Klauzule wypowiedziało tam około 350 lekarzy, zarówno rezydentów jak i specjalistów. Na razie placówka przyjmuje pacjentów normalnie, jednak gdy sytuacja się utrzyma, dyrekcja zapowiada przekładanie planowanych zabiegów.

Na całym Dolnym Śląsku sytuacja w szpitalach jest zróżnicowana.

Według Michała Nowakowskiego, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, inna jest w regionie (gdzie działają między innymi szpitale marszałkowskie w Legnicy, Wałbrzychu czy Jeleniej Górze) oraz inna w samym Wrocławiu, który jest dużym ośrodkiem pod względem liczby szpitali oraz zatrudnionych w nich lekarzy.


Szpitale w trybie pracy zmianowej
 

- Sytuacja w szpitalach samorządowych na terenie województwa jest stabilna. Jednakże w każdej placówce w mniejszym bądź w większym stopniu grupy lekarzy wypowiedziały klauzule opt-out. Trudniejsza sytuacja jest w samym Wrocławiu, gdzie na przykład w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Gromkowskiego przy ulicy Koszarowej, na oddziale psychiatrii dziecięcej klauzule pracy powyżej 48 godzin w tygodniu (opt-out) wypowiedzieli wszyscy lekarze rezydenci i specjaliści. Sytuacja jest poważna tym bardziej, że to jedyny oddział o takim profilu, zapewniający każdego dnia opiekę około 30-tu pacjentom, działający we Wrocławiu. W razie problemów z obsadzeniem dyżurów konieczne byłoby przenoszenie chorych do innych placówek, także poza regionem. Obecnie udało się jednak ustalić grafik do końca stycznia 2018, trwają nadal rozmowy na temat pracy lekarzy w lutym 2018. Z kolei w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Kamińskiego klauzule opt-out wypowiedzieli niemal wszyscy z 350 pracujących w placówce lekarzy. Sytuacja jest trudna, ale stabilna. Doraźnie szpital wszedł w tryb pracy zmianowej. Dzięki temu wszyscy pacjenci w stanie ostrym, w sytuacjach zagrożenia życia z pewnością będą mieli zapewnioną pomoc. Mogą natomiast wystąpić utrudnienia w udzielaniu świadczeń w trybie planowym – wyjaśnia Michał Nowakowski.

Rzecznik zapewnia także, że szpitale w pełni zabezpieczają opiekę nad „pacjentami z tzw. ostrymi przypadkami oraz w zakresie zabiegów ratujących życie. Powstaje natomiast problem z obsadą przez lekarzy dyżurów ponadnormatywnych, w tym 24-godzinnych. To oznacza, że oddziały szpitalne będą musiały przejść w tryb pracy zbliżony do funkcjonowania w dni świąteczne ograniczając wykonywanie planowanych zabiegów. Trwają rozmowy dyrekcji szpitali z personelem medycznym, aby ułożyć grafiki dyżurów.

Możliwe gratyfikacje finansowe dla lekarzy

Zespół mediacyjny, który powołano w szpitalu w Bytomiu, ma rozważyć oczekiwania lekarzy wypowiadających klauzulę. W jego skład weszli przedstawiciele poszczególnych oddziałów. Celem zespołu jest wypracowanie rozwiązań, które pozwolą zminimalizować problemy wynikające z wypowiadaniem umów przez lekarzy. Dyrekcja chce poznać oczekiwania pracowników, rozważa między innymi propozycję gratyfikacji finansowej za wykonywanie określonych zabiegów.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu zatrudnionych jest 235 lekarzy: 54 rezydentów, 107 na umowę o pracę, 19 stażystów i 55 kontraktowych dyżurujących Klauzulę opt-out mają lekarze rezydenci i zatrudnieni na umowę o pracę. Wypowiedziało ją 36 lekarzy etatowych i 36 rezydentów.

Dyrekcja placówki zapewnia, że wypowiadanie klauzuli nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów.


Rzecznik Praw Pacjenta monitoruje sytuację


Zgodnie z Ustawą o działalności leczniczej (art. 95 i 96) klauzula opt-out jest zobowiązaniem do pracy dłużej niż 48 godzin w tygodniu w trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym (zgodnie z regulaminem pracy obowiązującym w naszym szpitalu). Rozliczenie czasu pracy i czasu wolnego musi się zbilansować. Dlatego, zakładając, że jeśli w jednym tygodniu lekarz pracuje 72 godziny, w drugim także 72, to w kolejnym może pracować na przykład: 30, a w kolejnym – 18.

Wypowiedzenie klauzuli opt-out utrudnienia pracę przede wszystkim kadrze zarządzającej – dyrektorom szpitala i ordynatorom. Trzeba odpowiednio ułożyć grafiki, by zapewnić pełne obłożenie specjalistów na oddziałach.

W szpitalu w Bytomiu grafiki pracy lekarzy na najbliższy czas są ułożone.

- Niemniej biorąc pod uwagę fakt, że niemal wszystkie szpitale w kraju cierpią na niedobór lekarzy, zdajemy sobie sprawę, że w momencie, kiedy kolejna kadra medyczna złoży wypowiedzenie klauzuli opt-ut, ułożenie grafików będzie coraz trudniejsze – stwierdza dyrekcja placówki w komunikacie.

Termin zawieszenia działalności oddziałów w Oleśnie i Kluczborku ustalono na razie na 19 stycznia 2018 roku. W rezultacie na terenie województwa opolskiego liczba łóżek internistycznych spadła z 753 do 664. Jak podkreślił wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz sytuacja nie jest na razie dramatyczna, stanowi jedynie pewną niedogodność dla pacjentów.

Do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęły na razie trzy zgłoszenia dotyczące ograniczania praw pacjentów do świadczeń medycznych, które były bezpośrednio związane z wypowiadaniem klauzuli opt-out przez lekarzy. Wszystkie dotyczyły sytuacji w szpitalach w Rzeszowie.


Jeden lekarz zamiast dwóch na dyżurze


Ograniczenia w działalności związane z wypowiadaniem klauzuli opt-out przez lekarzy dotyczą także szpitali powiatowych w Giżycku, w Jędrzejowie oraz Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, którego dyrekcja poinformowała o możliwości wystąpienia opóźnień w realizacji świadczeń, takich jak planowane zabiegi oraz badania w znieczuleniu, takie jak tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny.

Pacjenci tej placówki muszą się upewniać, czy zabiegi odbędą się w wyznaczonych terminach, czy też zostały przesunięte.

Natomiast szpital wojewódzki w Opolu wznowi 11 stycznia 2018 roku zabiegi na oddziale chirurgii ogólnej wstrzymane po tym, gdy lekarze nie zgodzili się na propozycje finansowe dyrekcji. Szpital zmienił harmonogramy dyżurów, zamiast dwóch lekarzy dyżurujących będzie tam tylko jeden.

Według propozycji Ministerstwa Zdrowia szpitale będą miały większą elastyczność w ustalaniu takich harmonogramów. Wynika to z projektów rozporządzeń, nad którymi trwają obecnie prace legislacyjne. Zakładają one możliwość łączenia dyżurów na różnych oddziałach a także pracy z poradni z pracą na oddziale. W przypadku szpitali będących w sieci na takie zmiany nie będzie potrzebna zgoda NFZ.

 [-DOKUMENT_HTML-]