- Jestem szczęśliwa, że możemy przejść do realizacji trzeciego z modułów (po edukacyjnym i psychologicznym) programu tak ważnego dla gdańszczan. Choć o pełni szczęścia będę mówić, kiedy urodzą się pierwsze dzieci – cieszy się Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Gdańska. – Radosną wiadomość psuje jednak myśl, że niemal w tym samym czasie polski rząd chce odebrać ludziom nadzieję na posiadanie potomstwa, a samorządy karać za to, że starają się realizować pomoc w tym zakresie – dodaje Dulkiewicz.

 [-DOKUMENT_HTML-]

W ramach rozstrzygniętego konkursu procedury realizować będą trzy podmioty: Invicta Sp. z.o.o. z Gdańska, Gameta Gdynia Centrum Zdrowia Sp. z o.o. z Gdyni i Klinika Leczenia Niepłodności InviMed w Gdyni. Łącznie w 2017 roku uda się zrealizować 102 procedury, a w latach 2018 – 2020 po 211 procedur rocznie, czyli więcej niż pierwotnie zakładano.

- Cieszę się z rozstrzygnięcia konkursu. Wiele par w Gdańsku czeka z niecierpliwością na możliwość złożenia wniosku o dofinansowanie. Mam nadzieję, że nasza determinacja aby uruchomić program in vitro przysłuży się do szczęścia rodziców i zwiększenia liczby urodzin w Gdańsku – mówi Piotr Borawski, przewodniczący Klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska.

Program wsparcia prokreacji mieszkańców Gdańska to wspólna inicjatywa prezydenta Pawła Adamowicza i Klubu Radnych PO. Od listopada 2016 pracował zespół, który przygotował założenia programu. W zespole pracowali radni, lekarze specjaliści i inni fachowcy, którzy zajmują się tematyką in vitro.

Program zawiera trzy moduły: część edukacyjną i wsparcia psychologicznego, a także moduł trzeci – dotyczący dofinansowania procedur in vitro. Z części dotyczącej modułu medycznego skorzystać będą mogły osoby, które płacą podatki w Gdańsku, zarówno pary formalne jak i nieformalne. Na dofinansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego liczyć mogą kobiety w wieku 25-40 lat (warunkowo do 42 lat) oraz osoby z chorobami nowotworowymi (w tym przypadku od 18 lat). Budżet programu to 1,1 mln złotych rocznie.

Specjaliści szacują, że problem z płodnością dotyczy w Gdańsku 720 par, średnio - tak jak w całej Polsce - jest to od 12 do 15 proc. gdańszczan.

Oferenci mają prawo odwołać się od wyników konkursu w ciągu trzech dni roboczych od jego rozstrzygnięcia. Jeśli odwołań nie będzie, umowy z oferentami zostaną podpisane już w najbliższych dniach. Wtedy też rozpocznie się nabór wniosków do programu.

Źródło: www.gdansk.pl

 [-OFERTA_HTML-]