Nowelizacja ustawy o PRM przewiduje m.in. upaństwowienie systemu. Takich zmian oczekuje Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych.

W ubiegłym roku Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych podpisał z byłym ministrem zdrowia porozumienie, które przewidywało m.in. wypłatę dodatków dla ratowników. Minister w porozumieniu zobowiązał się też, że podejmie wszelkie działania, aby do listopada 2017 r. została uchwalona tzw. mała nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM), która zakłada upaństwowienie systemu PRM.

W marcu KPRM zapowiedział akcję strajkową tłumacząc ją tym, że rząd nie dotrzymuje ustaleń porozumienia. „Porozumienie, które zawarliśmy z poprzednim ministrem zdrowia było oszustwem. Większość ratowników pracujących w szpitalach nie otrzymało obiecanych podwyżek” – podkreślał Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.

Rozporządzenie szybko się pojawiło

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w ekspresowym tempie przedstawił ratownikom medycznym projekt rozporządzenia w sprawie realizacji porozumienia z lipca 2017 r. Dokument ma sprawić, że dodatki otrzymają wszyscy ratownicy. Jednak KPRM podkreślał, że pozostają w gotowości do protestu, bo przeciąga się procedowanie nad nowelizacją ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, wprowadzającej jej upaństwowienie, na czym im bardzo zależy.

Czas na nowelizację ustawy o PRM

Teraz prace nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym dobiegają końca w Sejmie. Z opublikowanego porządku obrad wynika, że trzecie czytanie projektu jest planowane w najbliższy piątek. KPRM zapowiedział, że 16 i 23 kwietnia będą protestować w ten sposób, że nie będą brać pozaetatowych dyżurów.

- Zobaczymy jaki będzie efekt głosowania w Sejmie – mówi Roman Badach-Rogowski. – Jeśli projekt zostanie przegłosowany i przejdzie do Senatu, to jest szansa, że odwołamy protest. Jednak na razie nie ma jeszcze takiej decyzji.

 

 Szumowski: gdy przepisy zostaną przegłosowane, powód akcji zniknie

Przypomnijmy, że Konfederacja Lewiatan zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o skorygowanie kierunku prac nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Według Lewiatana, projekt jest niekorzystny dla przedsiębiorców. Organizacja uważa, że nowe przepisy ograniczą swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i prawo własności.

Łukasz Szumowski, minister zdrowia komentując pismo Lewiatana podkreślał, że państwo powinno przejąć odpowiedzialność za ratownictwo medyczne, zapewniając obywatelom bezpieczeństwo.

- Upaństwowienie ratownictwa medycznego było w programie wyborczym PiS od samego początku. Jest w tym logika: mamy służby ratownicze w Polsce państwowe - straż pożarną i policję – mówił w środę w rozmowie z dziennikarzami w Warszawie szef Ministerstwa Zdrowia, pytany o pismo Lewiatana.

Odnosząc się do zapowiedzi ratowników o ograniczaniu dodatkowych dyżurów 16 i 23 kwietnia, minister stwierdził, że nowela dotycząca Państwowego Ratownictwa Medycznego jest jednym z ich postulatów i ten powód akcji zniknie, gdy przepisy zostaną przegłosowane.